17 kwietnia uczniowie klasy IV a i VI c mieli okazję spotkać się z panem Arturem Witczakiem - dudziarzem, który w bardzo ciekawy sposób opowiedział im o swojej pasji. Pan Artur z muzyką jest związany już od ponad 40 lat: od 7 roku życia grał na flecie, klarnecie, perkusji, saksofonie tenorowym, gitarze i harmonijce ustnej. Przez 10 lat był żołnierzem zawodowym i grał w Ostrowskiej Orkiestrze Wojskowej na saksofonie tenorowym.

 Jego dudy są jedynym na świecie autentycznym instrumentem tego rodzaju. Mają ponad 80 lat i mimo wieku wydają czystszy dźwięk niż instrumenty rekonstruowane. Są to dudy wielkopolskie, zbudowane są ze skóry cielęcej. Inne nazwy regionalne w Polsce to: koza, gajdy, siesieńki. Aby zagrać na takim instrumencie, prawym łokciem trzeba dusić zbiornik powietrza, aby zmieniać poziom powietrza i wtłoczyć je do stroików w piszczałkach, a lewą ręką należy regulować poziom powietrza w skórzanej „torbie”.

Spotkanie zorganizowała pani Małgorzata Palczewska oraz uczennice klasy IV a – Marta Szymankiewicz i Marcelina Karolewska, które pan Artur uczy gry na siesieńkach.